Maryja mówi:
a Najmilsi synowie, przeżywajcie dzisiaj ze Mną Mękę Mojego Syna Jezusa. Ta bolesna Męka powtarza się każdego dnia.
b Wejdźcie ze Mną w największe głębiny Jego Boskiego Serca, by zakosztować całej goryczy Jego Kielicha: opuszczenia przez bliskich, zdrady Judasza, całego grzechu świata, przytłaczającego Go niezmiernym, śmiertelnym ciężarem. Miażdży on Go jak prasa, spływają krople krwi, pokrywają Jego ciało, padają na ziemię i nawilżają ją.
c Jakże ciąży dzisiaj Jego Sercu łatwość, z jaką wielu odwraca się do Niego plecami, aby iść za mądrością tego świata lub drogą ludzi, którzy Go odrzucają i zapierają się Go!
d Iluż Jego uczniów śpi każdego dnia snem obojętności, wewnętrznej miernoty, zwątpienia i braku wiary!
e Powtarza się policzek sługi, wymierzony Mu w twarz, i ciągle odnawia się bolesny cios, zadany Jego duszy przez Najwyższego Kapłana, który oskarżył Go i skazał: «Słyszeliście bluźnierstwo! Ponieważ obwołał się Synem Bożym, winien jest śmierci!»
f Istnieje inny Sanhedryn, ukryty, sądzący i skazujący Go każdego dnia, złożony często z tych samych, którzy sprawują władzę nad Jego ludem.
g Nadal szerzy się tendencja, by uznać Go tylko za człowieka. Wielu usiłuje uporczywie odrzucić Jego Bóstwo. Jego Boskie Słowa interpretuje się jako ludzkie, wszystkie Jego cuda wyjaśnia się w sposób naturalistyczny i w końcu neguje się nawet historyczność faktu Jego zmartwychwstania.
h Proces Jezusa trwa nadal, powtarza się ten sam haniebny i niesprawiedliwy wyrok.
i Oto stoi przed Piłatem, który Go sądzi i bierze na siebie ogromną odpowiedzialność podjęcia decyzji o Jego losie. Chciałby bardzo Go ocalić... Z tchórzostwa jednak poddaje Go okrutnym torturom. Straszliwe biczowanie rozrywa Jego niewinne ciało, przemieniając Je w jedną krwawiącą ranę... Korona cierniowa... Skazanie i straszliwe wejście na Kalwarię... Potem Krzyż... Agonia i śmierć przy Matce powołanej, by umierać z Nim w Swojej duszy!
j Synowie najmilsi, przeżywajcie ze Mną cenne godziny Męki w ciszy, na modlitwie i w cierpieniu. Ta Męka powtarza się w Kościele – Jego Mistycznym Ciele. Odnawia się w was wszystkich, powołanych, by być sługami Jego miłości i cierpienia.
k Znoście ze Mną sąd świata, odrzucenie, prześladowanie i skazanie przez społeczeństwo, które nadal zapiera się swojego Boga i kroczy w ciemnościach zepsucia, nienawiści i niemoralności.
l Nieście ze Mną każdego dnia wasz ciężki krzyż. W duchu przelewajcie z miłości waszą krew. Pozwólcie się złożyć w ofierze na ołtarzu Jego własnego Krzyża.
m Łagodni jak baranki pozwólcie również przeszyć gwoździami wasze ręce i stopy. Kochajcie, przebaczajcie, znoście cierpienia i z miłością składajcie się w ofierze Ojcu dla zbawienia wszystkich.
n W chwili gdy cały Kościół powołany jest do przeżywania, w sposób mistyczny, Męki skazania i śmierci – w oczekiwaniu na godzinę zmartwychwstania – pozwólcie waszej Mamie złożyć was w nowym grobie Jej Niepokalanego Serca. (...)
Wielki Piątek, 17.04.1981
224 Dziś powtarza się Jego Męka
http://voxdomini.com.pl/gobbi/81.htm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz