9 września 2009

Ks. TADEUSZ DAJCZER...

... odszedł dziś w nocy do Domu Ojca.

Za nim podążają nasze wdzięczne serca, nasze wspomnienia łask, którymi chojnie obdarzał nas Pan Bóg poprzez jego posługę. Jego słowo obudziło nas do wiary, stosowanej w codziennym życiu, do umiłowania Prawdy, do komunii życia z Maryją.
Niech znakiem naszej wdzięczności Dobremu Bogu za dar życia i kapłaństwa ojca Tadeusza bedzie krótki fragment z jego książki o Eucharystii:

"Ty jednak tylko czekasz, abym odkrył, że nic nie mam, i żebym wtedy oddał Ci siebie. Żebym nie zanurzał się w doczesności, bo ona bez Ciebie, Jezu Eucharystyczny, jest przecież iluzją. Jakby chciała mi powiedzieć: "To nie we mnie szukaj oparcia, radości, celu. To tu, na ołtarzu, masz wszystko - i Miłość nieskończoną, i nieskończoną Moc, która niczego bardziej nie pragnie jak wprowadzić cię do swojego szczęścia, do swojego światła chwały".

(Ks. Tadeusz Dajczer "Sakrament Obecności", s. 123, Warszawa, 2009)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Bogu niech będą dzięki za DAR życia i śmierci Ojca Tadeusza.
Wierzę ,że w progach Ojca domu wyszła już po Ojca litościwa Matka-Ta , której zawierzył cale swoje życie i którą odkrył przede mną w tak niezwykly sposób. Za wszystkie ostatnie książki Ojca o Eucharystii i za każdą Mszę Świętą sprawowaną przez Niego- Bogu chwała!

anioł pisze...

Bogu dziękuję przez Maryję- za każdą Eucharystię , za O. Tadeusza i za wszystko czego dokonał w moim życiu przez posługę Ojca Tadeusza- za każdą ksiażkę, słowo, spotkanie, za to ,że miałam szczęście być także studentką Ojca

anioł pisze...

Twoje odejście do Domu Ojca Ojcze Tadeuszu- uświadomiło mi na nowo ,że na Ołtarzu- w Eucharystii mam wszystko czego mi potrzeba do życia..dziękuję