29 lutego 2012

"Z ufnością i ogromną nadzieją" - Maryja do ks. Stefano Gobbi

(...)
c Moje umiłowane, poświęcone Mi dzieci, wpatrujcie się w tym dniu z ufnością i ogromną nadzieją w waszą Niepokalaną Mamę.

d Zostałam poczęta bez grzechu pierworodnego i mogłam w doskonały sposób zrealizować w Moim życiu plan Najświętszej Trójcy i spełnić powierzone Mi przez Boga zadanie stania się Matką Wcielonego Słowa.

e Mój plan polega na poprowadzeniu do walki zastępu dzieci Bożych dla zwalczenia i udaremnienia zasadzek tych, którzy oddali się na służbę szatanowi i którzy walczą o rozszerzenie w świecie królestwa zła, błędu, grzechu, nienawiści i nieczystości.

f Mój plan polega na doprowadzeniu całego stworzenia do takiego pierwotnego blasku, by Ojciec Niebieski mógł na nowo odbić w nim z upodobaniem Swój obraz i otrzymać od całego stworzenia największą chwałę.

g Mój plan polega na wprowadzeniu wszystkich Moich dzieci na drogę doskonałego naśladowania Jezusa, aby mógł On ożywać w nich i kontemplować z radością obfite owoce Swego wielkiego daru Odkupienia.

h Mój plan polega na przygotowaniu serc i dusz na przyjęcie Ducha Świętego, który rozleje się w pełni dla dokonania w świecie drugiej Pięćdziesiątnicy ognia i miłości.

i Mój plan polega na wskazaniu wszystkim dzieciom drogi wiary i ufności, miłości i czystości, dobroci i świętości.

W ten sposób przygotowuję w ogrodzie Mego Niepokalanego Serca małą resztę, która pośród gwałtownych fal odstępstwa i zepsucia pozostanie wierna Chrystusowi, Ewangelii i Kościołowi.

j To właśnie z tą małą trzódką, strzeżoną w Niepokalanym Sercu waszej Niebieskiej Mamy, Jezus ustanowi na świecie Swoje chwalebne królestwo.

558 Mój plan
Puerto de la Cruz (Hiszpania),
8.12.1995 Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

http://voxdomini.com.pl/gobbi/95.htm

26 lutego 2012

Powstała nowa strona bloga

Śladami Męki Pana
http://meka-rozwazanie.blogspot.com/

Blog ten prezentuje książkę "Śladami Męki Pana" ks. O. Jakuba Groeninga T.J.
Nie są to rozważania w ścisłym pojęciu. Są raczej objaśnieniem Męki Chrystusa.

Niechże książka ta przyczyni się do zwiększenia małej garstki prawdziwych miłośników krzyża Jezusa Chrystusa. "Wielu bowiem idzie za Chrystusem aż do łamania chleba, ale mało aż do picia kielicha mąk"

(Śladami Męki Pana, Przedmowa ks. B. Van Acken T. J.)

8 lutego 2012

"...aby pozwoliły się prowadzić ręce Pańskiej" (56)

"Moja córko, wysokie i wzniosłe są myśli i zamiary Pana. Jego miłościwa i cudowna Opatrzność czuwa nad duszami swych przyjaciół i wybrańców. Gdyby ludzie zrozumieli, z jaką pełną miłości troskliwością ten Ojciec miłosierdzia prowadzi ich i kieruje nimi w smutkach i pociechach, to nie kłopotaliby się tak bardzo o siebie; nie oddawaliby się tak uciążliwym, niepotrzebnym a nawet niebezpiecznym troskom, jakimi się obarczają. Oddaliby się spokojnie nieskończonej mądrości i dobroci Boga, który z ojcowską łagodnością troszczyłby się o wszystkie ich myśli, słowa, uczynki i o to wszystko, co służy ich Zbawieniu. Powinnaś znać tę prawdę. Musisz dobrze zrozumieć, że już od dawien dawna Pan posiada swoich wybrańców, którzy żyć mają w rozmaitych czasach; niepokonaną mocą swej nieskończonej mądrości i miłości przygotowuje dla nich wszystkie dobra, które im służą do zbawienia, aby ostatecznie doszli do celu, który im przeznaczył.

Dlatego właśnie tak ważne jest dla rozumnych istot, aby pozwoliły się prowadzić ręce Pańskiej i poddały się całkowicie Boskim rozporządzeniom; albowiem ludzie śmiertelnik nie znają ani celu, ani dróg do niego prowadzących. W swej nieświadomości, są oni niezdolni do powzięcia samodzielnego wyboru bez popadnięcia w zuchwałość albo narażanie się na wielkie niebezpieczeństwo wielkiego potępienia. Jeżeli natomiast całym sercem oddadzą się Opatrzności Bożej, uznają Boga jako swego Ojca, a siebie samych za Jego dzieci, wówczas Bóg stanie się ich Opiekunem, Pomocnikiem i Przewodnikiem; pragnie On pokazać niebu i ziemi, że Jego wolą i Jego rzeczą jest prowadzić swoje dzieci i kierować wszystkim, którzy Mu zaufają.

Gdyby Bóg był zdolny oddawać się uczuciom boleści i zazdrości, tak jak ludzie, to cierpiałby i zazdrościł, ilekroć istota ludzka chciałaby dzielić z Nim troskę o duszę i ilekroć dusze poszukiwałyby tego, co im potrzebne gdzie indziej niz u Niego, który sam o wszystko się troszczy. Ludzie powinni znać prawdę o tym, co czyni ojciec dla swoich dzieci, oblubienic dla oblubienicy, przyjaciel dla przyjaciela, książe dla swoich ulubionych sług, które kocha i pragnie uczcić. Wszystko to jest jednak niczym w porównaniu z miłością, jaką Bóg kocha swoich wybrańców i co pragnie dla nich czynić. Bóg sam mówi, że Jego wybranym włos z głowy spaść nie może, albowiem wszystkie je policzył. Bóg prowadzi ich kroki ku życiu, a odwodzi od drogi śmierci. Uważa na ich czyny, poprawia ich błędy, uprzedza ich życzenia, myśli naprzód o ich troskach, broni ich w niebezpieczeństwach, rozwesela w wypoczynku, umacnia ich w walce, dopomaga im w smutku, oszczędza im zawodów. Bóg uświęca ich swoją dobrocią, wzmacnia swoją potęgą. Bóg cały chce się oddać temu sprawiedliwemu, który posiada Jego łaskę i pokłada w Nim swą ufność. Kto więc pojmie, ile dóbr i jak wielkie dary Bóg wleje do serca, które jest odpowiednio przygotowane na ich przyjęcie."

(Nauka Najświętszej Królowej niebios skierowana do czcigodnej Marii z Agredy
na zakończenie rozdziału XIX "Św. Józef postanawia opuścić Maryję, jednak Archanioł Gabriel oznajmia mu tajemnicę Wcielenia Syna Bożego";
"Mistyczne Miasto Boże", Warszawa-Struga,"Michalineum", 2005, s. 121-122)

4 lutego 2012

"...nie zważałam na własne uczucia" (55)

"Moja córko!
Dusza, która dostąpiła szczęścia obcowania z Bogiem, powinna być zawsze spokojna i gotowa na wszystko, cokolwiek Jego Majestat zechce z nią uczynić. Powinna bez najmniejszego oporu wykonywać wszystko jak najchętniej. Tak czyniłam ja, gdy Najwyższy rozkazał mi, abym opuściła mój dom, porzuciła drogą mi samotność i udała się do mej krewnej Elżbiety; usłuchałam również, gdy nakazał mi powrócić do domu. Wszystko to spełniam radośnie i bezzwłocznie. Elżbieta i jej rodzina wyświadczyli mi wiele dobrodziejstw i doznałam od nich największej miłości. Kiedy jednak poznałam wolę Bożą to, mimo że byłam tej rodzinie wielce zobowiązana, nie zważałam na własne uczucia i nie liczyłam się z moją miłością więcej, aniżeli dało się pogodzić z posłuszeństwem, do którego byłam zobowiązana rozkazem Bożym.

O, z jaką gorliwością, najukochańsza córko, uległabyś prawdziwemu i doskonałemu poddaniu się woli Bożej, gdybyś poznała jak miłe jest Bogu posłuszeństwo i jak pożyteczne jest ono dla duszy. Staraj się więc nauczyć tego ode mnie i naśladuj mnie, do czego gorąco cię zachęcam. Największą przeszkodą w osiągnięciu tego stopnia doskonałości jest osobliwa skłonność i przywiązanie do rzeczy ziemskich; te bowiem czynią duszę niegodną tego, aby Pan udzielił jej swej rozkoszy i objawił swoją wolę. Przez przywiązanie do rzeczy ziemskich dusza staje się niezdolna do szybkiego i radosnego okazywania posłuszeństwa woli swego Pana do czego jest przecież zobowiązana."

(Nauka Najświętszej Królowej niebios skierowana do czcigodnej Marii z Agredy
na zakończenie rozdziału XVIII "Maryja odwiedza swoją krewna Elżbietę";
"Mistyczne Miasto Boże", Warszawa-Struga,"Michalineum", 2005, s. 114)

2 lutego 2012

"Przede wszystkim jednak wymagam od ciebie..."(54)

"Moja córko, ponieważ dowiedziałaś się, z jak niewysłowioną dobrocią i miłością zstąpił Pan i Bóg z nieba dla zbawienia wszystkich ludzi, więc światłej tej wiedzy nie czyń bezowocną.
Podziękuj Panu Bogu za dobrodziejstwo Wcielenia tak mocno, jak tylko pozwalają na to twe siły i zdolności; będzie to i tak zbyt mało, zważywszy, ile winna jesteś Panu i na ile Bóg zasługuje.

Powinnaś połączyć swego ducha i serce z tryumfującym i walczącym Kościołem; wraz z nim błagaj aby wszystkie narody mogły poznać i wyznawać Boga, który za wszystkich stał się człowiekiem. Złóż podziękowanie za wszystko, cokolwiek uczynił On dla rodzaju ludzkiego i cokolwiek teraz jeszcze czyni, nie zważając na to, czy ludzie Go wyznają, czy tez się Go zapierają.

Przede wszystkim jednak wymagam od ciebie, żebyś się zatrwożyła i ubolewała nad nieczułością, nieświadomością i opieszałością ludzi; nad niebezpieczeństwem zguby, jaka im grozi. Myśl też o ludziach, którzy choć uzyskali światło wiary Bożej, zapomnieli jednak o dobrodziejstwach wcielonego Boga i odróżniają się od niewiernych tylko zewnętrznymi objawami służby Bożej, bez uczestnictwa serca. Tym obrażają i pobudzają do gniewu sprawiedliwość Boża, którą raczej powinni starać się ułagodzić. Zasmucona ich losem, proś o zmiłowanie nad nimi."

(Nauka Najświętszej Królowej niebios skierowana do czcigodnej Marii z Agredy
na zakończenie rozdziału XVII "Wcielenie Syna Bożego w dziewiczym łonie Maryi";
"Mistyczne Miasto Boże", Warszawa-Struga,"Michalineum", 2005, s. 107)

1 lutego 2012

"Niechaj twe serce przejmie uczucie wdzięczności dla Pana" (53)

"Moja droga córko!
Objawiam ci tę tajemnicę, abyś usiłowała - na ile pozwolą na to twoje siły - przy pomocy łaski naśladować mnie, rozważać moje dzieła i brać je za wzór.
W świetle wiary i rozumu rozważaj w duchu twoim, jaką podziękę ludzie są winni Bogu za Jego niezmierną dobroć i za Jego pragnienie niesienia im pomocy. W połączeniu z tą prawdą rozważaj potem niedołęstwo i zatwardziałość serca dzieci Adama.
Potem - taka jest moja wola - niechaj twe serce przejmie uczucie wdzięczności dla Pana i litości nad nieszczęśliwym stanem ludzi.

Zapewniam cię, moja córko, że w dniu Sądu Ostatecznego sprawiedliwy Sędzia najbardziej gniewać się będzie o to, że niewdzięczni ludzie zapomnieli o tej prawdzie. Gniew ten będzie tak gwałtowny, a zarzuty tak zawstydzające, że ludzie ze wstydu sami rzuciłyby się do przepaści katuszy, gdyby nawet nie było sług sprawiedliwości Bożej, wyznaczonych do wykonania kary."

(Nauka Najświętszej Królowej niebios skierowana do czcigodnej Marii z Agredy
na zakończenie rozdziału XVI "Jak Najświętsza Maryja Panna w ciągu dziewięciu dni została przygotowana do przyjęcia tajemnicy wcielenia Syna Bożego";
"Mistyczne Miasto Boże", Warszawa-Struga,"Michalineum", 2005, s. 98-99)