26 września 2010

Gdy patrzę na was...

8 XII 1988 r.
Mówi Maryja:
Pragnę, abyście (wy, Polacy) nieśli pomoc tak, jak Ja to robię: zawsze i każdemu, kto Mnie wezwie, biegnę z pomocą z tą samą pełnią miłości. Nie rozważam nigdy wartości waszej (względnej) czy "niegodności", gdyż wszyscy jesteście ukochanymi dziećmi Boga, za odkupienie których Syn mój dał się przybić na Krzyżu. Gdy patrzę na was, widzę Krew spływającą z Jego ran na każdego, kto żył i żyje, i żyć będzie.
Tak pragnę nauczyć was prawdziwej miłości względem każdego człowieka i każdego narodu.

(Anna "Zaufajcie Maryi", s. 38)

12 września 2010

Zyskaliście sobie Królową niezwyciężoną

26 VI 1988 r.
Mówi Pan:

Moje drogie, kochane dzieci, cieszy Mnie, że rozumiecie, jak wiele w waszym kraju zależy od Maryi, mojej Matki i waszej, która jest tak zjednoczona ze Mną, że kocha Moim Sercem i cała pełnia miłości Boga przechodzi przez nią ku wam, przyobleczona w Jej miłosierną, macierzyńską troskę.
A nie zrobiła nic innego, tylko - przez całe swoje życie, w każdej chwili - wypełniała wolę Boga.
Matka moja cicho i niepostrzeżenie, ale coraz szerzej, roztacza swoją władzę nad waszym krajem. Ja zaś do Jej dyspozycji oddaję całe niebo, wszystkie chóry anielskie. Wszystkie sługi moje oczekują Jej wskazań i decyzji z niezmierną radością, pragnąc wypełniać wszelkie Jej zamysły; a one wynikają z Jej troski o wasze istnienie. Otrzymujecie niezwyciężoną tarczę i pragnę, abyście czuli przy Niej zupełnie bezpiecznie.

Jeżeli chcecie sprawić Mi wielką radość, zwracajcie się ku Matce mojej z uprzedzającą wdzięcznością za te łaski, które dzięki Niej otrzymacie. Cieszcie się, moje polskie dzieci, bo zyskaliście sobie Królową niezwyciężoną, Panią wszelkich darów, Matkę, która pragnie i potrafi naprawić wszystkie krzywdy, jakie was spotkały, i wynieść was przed oczyma świata tak wysoko, jak nisko upadliście w jego opinii.
Ona nigdy nie traci nadziei i przekonana jest, że Jej dzieci nie zawiodą Jej. Liczy na was i spodziewa się po was zrozumienia i współpracy. A wszystko to ku ratowaniu świata.

Dzieci moje kochane, stawajcie przed Nią oddając się do dyspozycji. Bo Ja razem z wami oddaję się mojej Matce, aby uczcić Ją tak niezmiernie, jak bezgranicznie Ona powierzyła się woli Boga.
To nie jest przenośnia. Maryja przystępuje do walki z wszystkimi mocami piekła, aby wyrwać im was. Bez Jej interwencji bylibyście zgubieni - a to dlatego, że wolą, rozumem i zmysłami wybraliście księcia tego świata wraz z jego kłamliwymi obietnicami.
Dlatego chciałbym, żebyście - ilekroć o tym sobie przypomnicie - uciekali sie pod opiekę Maryi. Czyńcie to w imieniu wszystkich, na których wam zależy.
Proście też o opiekę Aniołów Stróżów waszych, bo oni pomogą wam w wiernej służbie Maryi, jako że sani Jej służą z zapałem, gorliwie, uszczęśliwieni, że mogą to czynić.

(Anna "Zaufajcie Maryi", s. 23-24)

5 września 2010

Maryja spotyka człowieka z Bogiem

23 IX 1986 r.
Mówi Pan:
Maryja Matka ludzkości, a więc i twoja, usiłuje każdego człowieka doprowadzić do Boga, uszczęśliwić go - i uszczęśliwić Jezusa. Ona zna miłość Jezusa do człowieka, gdyż podziela ją, tak jak podzielała Jego mękę, będąc obecna na Golgocie.

Maryja otrzymała nieograniczone możliwości służenia Bogu w dziele ratowania i uświęcania każdego człowieka aż do końca istnienia ludzkości. Nikt poza Nią nie ma takiego nasycenia nieskończonego szczęścia służenia Umiłowanemu zawsze i wszędzie, gdzie wolna wola ludzka pragnie Jej pomocy.
Jest Ona rzeczywista pośredniczką pomiędzy grzechem, słabością i nędzą człowieczą a Nieskończonością Świętości Bożej, bo jest człowiekiem, a jednocześnie Osobą pogrążoną w Bogu bez reszty i skupiającą w sobie jak w soczewce wszystko co Boże, a nic własnego, co by tę Świętość Najświętszą skalać lub umniejszyć mogło.
Znaczy to, że Chrystus Pan powierzył Jej macierzyńskiej miłości prawo do skutecznych próśb za ludzkość. Jest Tą, która zachwyca Boga i posiada Jego miłość. Ona przekonuje Jego Serce - Jego litość i zmiłowanie - i uzyskuje Jego miłosierdzie.
Ona może wyprosić każdemu z was niebo - jeśli odda Jej siebie (jako swobodny wybór woli i serca) i nie cofnie swego zawierzenia. Wtedy Maryja przyoblecze was we własną czystość i przyprowadzi Synowi jako dar upragniony. Maryja spotyka człowieka z Bogiem i pozostaje na boku ciesząc się szczęściem Syna i szczęściem człowieka. Jest jak kochająca matka, która oddała synowi jego oblubienicę i żyje ich szczęściem, nie zakłócając ich spotkania.

Przez Maryję zbawienie przyszło na świat i przez Nią przychodzi nadal miłość i miłosierdzie Boga, który nimi powodowany odkupił ludzkość oddawszy się jako Jezus, Bóg-Człowiek na śmierć ofiarną.

(Anna "Zaufajcie Maryi", s 19-21)