2 lutego 2012

"Przede wszystkim jednak wymagam od ciebie..."(54)

"Moja córko, ponieważ dowiedziałaś się, z jak niewysłowioną dobrocią i miłością zstąpił Pan i Bóg z nieba dla zbawienia wszystkich ludzi, więc światłej tej wiedzy nie czyń bezowocną.
Podziękuj Panu Bogu za dobrodziejstwo Wcielenia tak mocno, jak tylko pozwalają na to twe siły i zdolności; będzie to i tak zbyt mało, zważywszy, ile winna jesteś Panu i na ile Bóg zasługuje.

Powinnaś połączyć swego ducha i serce z tryumfującym i walczącym Kościołem; wraz z nim błagaj aby wszystkie narody mogły poznać i wyznawać Boga, który za wszystkich stał się człowiekiem. Złóż podziękowanie za wszystko, cokolwiek uczynił On dla rodzaju ludzkiego i cokolwiek teraz jeszcze czyni, nie zważając na to, czy ludzie Go wyznają, czy tez się Go zapierają.

Przede wszystkim jednak wymagam od ciebie, żebyś się zatrwożyła i ubolewała nad nieczułością, nieświadomością i opieszałością ludzi; nad niebezpieczeństwem zguby, jaka im grozi. Myśl też o ludziach, którzy choć uzyskali światło wiary Bożej, zapomnieli jednak o dobrodziejstwach wcielonego Boga i odróżniają się od niewiernych tylko zewnętrznymi objawami służby Bożej, bez uczestnictwa serca. Tym obrażają i pobudzają do gniewu sprawiedliwość Boża, którą raczej powinni starać się ułagodzić. Zasmucona ich losem, proś o zmiłowanie nad nimi."

(Nauka Najświętszej Królowej niebios skierowana do czcigodnej Marii z Agredy
na zakończenie rozdziału XVII "Wcielenie Syna Bożego w dziewiczym łonie Maryi";
"Mistyczne Miasto Boże", Warszawa-Struga,"Michalineum", 2005, s. 107)

Brak komentarzy: