2 stycznia 2009

Żyjemy ... na poziomie życia duchowego...

Według nauczania św. Pawła [List do Galatów] w chrześcijańskiej moralności najważniejsze jest nie trzymanie się ścisłego wzoru nadanego przez Dekalog (choć oczywiście św. Paweł Dekalogu nie neguje), ale trzymanie się Chrystusa...
Odwaga Pawła może budzić nasze zdziwienie, ponieważ tak bardzo przyzwyczailiśmy się do przekazywania wiary oraz zasad moralnych dzieciom, a dzieci, jak wiadomo, potrzebują zdyscyplinowania. Stąd odruchowo myślimy przede wszystkim o przekazie zasad moralnych, a tajemnica przyjaźni z żywym Bogiem jest gdzieś oczywiście deklarowana i przyjmowana, ale w zasadzie nie staje się praktycznym programem życia.

Święty Paweł nie wprowadzał ułatwiających uproszczeń, nie odchodził od pełni wiary.
Nie zgadzał się, aby w centrum życia znalazło się kurczowe trzymanie się katalogu zasad, jedynie w celu dobrego samopoczucia, aby być "w porządku" wobec obowiązujących reguł.
On zrozumiał, że takie podejście uniemożliwia kontakt z żywym Bogiem, że nie pozwala na trwanie w ufności i zdanie sie na obejmujące człowieka miłosierdzie Boże, czyniąc niemożliwym hojne odpowiadanie Bogu miłością na miłość.
Dlatego Paweł formułuje to w ostrych słowach: "Zerwaliście więzy z Chrystusem; wszyscy, którzy szukacie usprawiedliwienia w Prawie, wypadliście z łaski" (Ga 5,4).

ciąg dalszy - patrz Komentarze

Wojciech Giertych OP "Rozważania Pawłowe", wyd. Księży Marianów, 2008, s.25-27


1 komentarz:

tk pisze...

c.d.
Świętemu Pawłowi chodziło ... o przyjmowanie w wierze sprawiedliwości i miłości, pochodzących od samego Boga, i życie nimi w ciągłym przekonaniu, że przemienianie nas Bożą miłością jest rzeczywiście realizowane.

Wydaje nam się czasem, że być może gdybyśmy byli całkowicie wolni od grzechów, może by nam łatwiej przychodziło w tę moc Boga uwierzyć i nią żyć. Ale to są iluzje. Jesteśmy grzeszni i nigdy nie będziemy absolutnie bez grzechu Programu duchowego, jaki nam daje św. Paweł, nie należy więc odkładać na lepsze czasy, ponieważ lepszych czasów nie będzie.Należy żyć pełnią Bożego życia już teraz, nawet jeśli bolą nas nasze słabości...

Święty Paweł wzywa nas, byśmy nie koncentrowali się na naszym własnym stanie moralnym czy psychicznym, ale ufali Bożym obietnicom na mocy łaski Bożej, nawet jeśli jej nie czujemy i jej skutków od razu nie dostrzegamy. Choć jesteśmy świadomi naszych grzechów, możemy powtórzyć za św. Pawłem: "My zaś z pomocą Ducha, na zasadzie wiary wyczekujemy spodziewanej sprawiedliwości" (Ga 5,5).

Przede wszystkim możemy zawierzyć Chrystusowi i na mocy tego zawierzenia starać się żyć otrzymaną miłością. Ponieważ najważniejsza jest "wiara, która działa przez miłość" (Ga 5,6). A to, że w sferze psychicznej niczego nie odczuwamy, nie jest ważne.

Żyjemy bowiem nie na poziomie subiektywnych doznań, ale na poziomie życia duchowego, w którego realność, na mocy Objawienia, wierzymy.

Wojciech Giertych OP "Rozważania Pawłowe", wyd. Księży Marianów, 2008, s.25-27