16 stycznia 2011

Obejmuję swoją troską każde dziecko mojego kraju

5 VI 1991 r. piaty dzień pielgrzymki Papieża w Polsce.
Modlimy się w pięć osób i zapraszamy do rozmowy Najświętszą Maryję Pannę.
Mówi Maryja:
- Skoro chcecie ze Mną mówić, to służę wam.

- Prosimy Cię, powiedz, czy jeszcze coś trzeba zrobić przed Mszą św. niedzielną na Agrykoli?

- Wszystkich was kocham takimi, jakimi jesteście. Dlatego proponuję wam teraz: oddajcie Mi w opiekę na te dni siebie i wszystkich, o których troszczycie się, i trwajcie przy Mnie w serdecznych prośbach za wszystkich, którzy są daleko od Jezusa.
Proście tez za waszą wspólnotą poza granicami kraju i to bardziej o tę na Zachodzie niż na Wschodzie. Na Wschodzie więcej cierpią, więc potrzebują Mnie i zwracają się do Mnie, a Ja ich pocieszam, strzegę i mam nadzieję doprowadzić ich do Ojczyzny.

Natomiast tamci, zwłaszcza ci, którym dobrze się dzieje, zapomnieli o Mnie, a często zapominają o swoich korzeniach. Ale i tam potrzebują Mnie samotni, starzy, kalecy, ci , którym ciężko, którzy przez swoje otoczenie są odrzucani i ci, którzy czują się nikomu niepotrzebni. Ich cierpienie oręduje za tą "marnotrawną" resztą. A Ja każde cierpienie przyjmuję w swoje Serce i razem prosimy o zmiłowanie i nawrócenie tych innych, dalekich od Boga. Ja proszę nawet wtedy, kiedy zbolały człowiek nie prosi, ponieważ na niego krzyczy jego płacz i ból.

A Ja, jako wasza Matka obejmuję swoją troską każde dziecko mojego kraju, ponieważ sami powierzyliście się Mnie, a jeszcze bardziej zobowiązuje Mnie to, że Jezus powierzył Mi was wcześniej, u początku waszego dzieciństwa chrześcijańskiego. (cdn)

Brak komentarzy: