22 października 2011

"Pierwsze działanie miłości Bożej" (29)

"Moja córko!
Wszystkie dzieła mojego Boskiego Syna objawiają miłość Boga ku ludziom, a zarazem pokazują czym różni się Jego miłość od tej, jaką ludzie kochają się miedzy sobą.
Ludzie kochają zazwyczaj swoich bliskich dla jakiegoś dobra, które tamci posiadają; z tego wypływa miłość ludzka. Natomiast miłość Boga ma swe źródło w sobie samej; ponieważ może ona dokonać wszystko, co zechce, więc nie szuka stworzenia ludzkiego dlatego, żeby miało ono być jej godne, lecz kocha je, aby przez ową miłość uczynić ludzi godnymi siebie.
Dlatego żadna dusza nie może nie dowierzać miłości Boga. Nie powinna również oddawać się zuchwałej nadziei, że miłość Boża będzie źródłem łask, których staje się niegodna. Albowiem Bóg kieruje się w swej miłości i w swoich darach sprawiedliwością, której porządek ukryty jest przed człowiekiem.

Wprawdzie Bóg kocha wszystkich ludzi i chce, aby wszyscy dostąpili zbawienia, nie odmawia nikomu swej miłości, ale istnieje jednak pewna miara świętości, według której rozdziela owe dary. Ponieważ człowiek nie może zgłębić tej tajemnicy więc powinien się mieć na baczności, aby pierwszej łaski i pierwszego zaproszenia nie lekceważyć, ale uczynić z tego należyty użytek; poprzez niewdzięczne postępowanie może się stać niegodnym ponownej łaski. Człowiek powinien wiedzieć, że jeżeli sam nie uczyni siebie niegodnym, to łaska nie będzie mu odmówiona.

Działanie miłości Bożej w duszy ludzkiej zaczyna się wewnętrznym oświeceniem, na mocy którego człowiek dochodzi do poznania swoich grzechów i do uświadomienia sobie niebezpieczeństwa wiecznej śmierci.
Zarozumiałość ludzi i zatwardziałość ich serc sprawia, że wiele opiera się temu światłu; inni z kolei przez lenistwo nie postępują zgodnie z natchnieniem. Dlatego właśnie ludzie tak często nie zważają na pierwsze działanie miłości Bożej i przez to stają się niezdolni do życia według Boskich wskazówek. A bez pomocy łaski Bożej człowiek nie może ani ustrzec się złego, ani czynić dobrego, a nawet nie może rozróżnić, co złe, a co dobre. Dlatego tak wielu ludzi stacza się z jednej przepaści w drugą, ponieważ nie zważają na łaskę Bożą i odpychają ją, przez co czynią się niegodni jej pomocy - wtedy nieuchronny jest ich upadek i brnięcie w co raz większe grzechy."

(Nauka Najświętszej Królowej niebios skierowana do czcigodnej Marii z Agredy
na zakończenie rozdziału XXXIII "Chrzest Jezusa. Pobyt na pustyni. Działalność Jego Najświętszej Matki w tym czasie";
"Mistyczne Miasto Boże", Warszawa-Struga,"Michalineum", 2005, s. 201-202)

Brak komentarzy: