5 października 2011

"Zrozumieć własne szczęście" (23)

"Moja córko!
O, gdyby wyznawcy świętej wiary katolickiej chcieli otworzyć swoje twarde i napełnione ziemskimi myślami serca, aby przyjąć prawdziwą wiedzę o Najświętszym Sakramencie Ołtarza! Gdyby chcieli pozbyć się kajdan swych ziemskich skłonności i ujarzmić swe namiętności, aby w Boskim świetle żywej wiary zrozumieć własne szczęście, że w Najświętszym Sakramencie mają wśród siebie odwiecznego Boga! Gdybyż poznali wielkość tego daru, czcili i szanowali ten skarb, gdybyż chcieli kosztować słodyczy tego Sakramentu i korzystać z siły w Nim ukrytej! Nie mieliby się wtedy czego obawiać w swym doczesnym wygnaniu.

Śmiertelnicy, którzy żyją w szczęśliwym okresie prawa łaski, nie powinni się uskarżać na swoje słabości i namiętności, albowiem w Chlebie niebiańskim mają środek pokrzepienia i zbawienia. Nie powinni skarżyć się na to, że kusi i niepokoi ich szatan, albowiem przez częste i godne przyjmowanie tego Sakramentu zwyciężą szatana. Wina leży po stronie tych, którzy zapominają w potrzebie uciekać się do pomocy tego Sakramentu, który mój Syn ustanowił jako zbawczy środek. Lucyfer i jego złe duchy tak obawiają się obecności Najświętszego Sakramentu Ołtarza, że przebywanie w jego pobliżu sprawia im większe cierpienie niż pobyt w piekle. Ich nienawiść do Boga jest jednak tak wielka, że niekiedy wchodzą do kościołów, aby kusić tam wiernych; ponoszą tak straszne męczarnie, bo najwięcej radości sprawia im skuszenie kogoś do grzechu w tym świętym miejscu, w obecności Najświętszego Sakramentu. Podczas procesji złe duchy uciekają jak najspieszniej, wiedzą jednak z doświadczenia, że nawet wtedy może się im udać skusić pojedyncze dusze i doprowadzić je do tego, że zapomną o czci i szacunku, jakie są winne Jezusowi obecnemu w Najświętszym Sakramencie. (cdn)

(Nauka Najświętszej Królowej niebios skierowana do czcigodnej Marii z Agredy
na zakończenie rozdziału XXXVI "Ustanowienie Najświętszego Sakramentu Ołtarza";
"Mistyczne Miasto Boże", Warszawa-Struga,"Michalineum", 2005, s. 219)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Z serii MEDJUGORIE
Siostra Emmanuel "Wyzwolenie i uzdrowienie przez post"

"Matka Boża prosi, byśmy pościli o chlebie i wodzie dwa dni w tygodniu - w środy i w piątki." - str.6
"Gdy ofiarujemy coś, co związane jest z naszym ciałem, to znak, że naprawdę oddajemy się Bogu. Post w pewien sposób stwarza przestrzeń w naszej duszy, sercu i ciele. Gdy nie jesteśmy zajęci jedzeniem, pojawia się owa przestrzeń dla Boga. Bóg zajmuje ją, przyjdzie do nas tak, jak nigdy przedtem. Jest to w naszym życiu niejako nowe terytorium przeznaczone wyłącznie dla Niego. Dlatego ci, którzy poszczą, mają szczególną wrażliwość i wyczucie duchowe. Otrzymują o wiele więcej natchnień niż ci, którzy nie poszczą.
Pewna matka rodziny mieszkająca w Meksyku zaczęła pościć, ale potem przerwała post na rok. Po upływie roku na nowo go podjęła. Opowiadała mi, że w tym czasie gdy przestała pościć, w pewien sposób straciła natchnienie potrzebne do tego, by rozmawiać z dziećmi, mówić im o życiu, wprowadzać je w rzeczywistość. Ale gdy tylko na nowo podjęła post, powróciły dobre natchnienia. Czuła, że działa przez nią Duch Święty, i że dziecko słucha jej całym sercem..." - str. 15