10 listopada 2011

"Aby osiągnąć najwyższe Dobro" (34)

"Moja córko!
Kto z należną czcią rozważa wszystkie dzieła mego Boskiego Syna, jak również moje własne czyny, znajduje w nich mnóstwo pełnych tajemnic nauk. Pan nasz odłączył się ode mnie, abym wśród łez i cierpienia szukała Go a następnie odnalazła z radością i pożytkiem dla duszy. Powinnaś naśladować mój przykład: i ty powinnaś wśród gorzkich boleści szukać Pana, a boleść ta powinna cię skłaniać do nieustannej gorliwości, abyś przez całe życie nie ustawała dopóki Go nie znajdziesz, abyś następnie trzymała Go przy sobie i już więcej się od Niego nie oddalała.

Aby lepiej zrozumieć tę tajemnice powinnaś wiedzieć, że Jego nieskończona mądrość wiedzie dusze do wiecznej szczęśliwości w ten sposób, że wskazuje im drogę prowadzącą ku niej i pozostawia je w wątpliwości, czy osiągną cel. Chodzi o to, aby pozostawiać ludzi w ciągłej trosce i bólu, dopóki nie dojdą do wiecznej szczęśliwości. Troska ta powinna obudzić w człowieku ustawiczną obawę przed popełnieniem grzechu, albowiem tylko przez grzech człowiek może utracić wieczną szczęśliwość. Troska ta powinna również pomóc człowiekowi w tym, aby wśród światowego zgiełku nie dał się usidlić marnym rzeczom ziemskim.

Stwórco do rozumu, jaki człowiek posiada z natury, dodał cnoty wiary i nadziei; cnoty te budzą miłość, z pomocą której człowiek szuka ostatecznego celu i osiąga go. Oprócz tych, i innych cnót otrzymanych podczas chrztu świętego, Pan zsyła jeszcze zbawienne natchnienia i łaski posiłkowe; przez nie upomina i pobudza duszę, aby w czasie, kiedy musi żyć z dala od Jego najmiłościwszej obecności nie zapominała o Nim ani o sobie, ale nieustannie dążyła do upragnionego celu, gdzie znajdzie spełnienie wszystkich swych pragnień,

Możesz teraz zrozumieć jak wielka jest ślepota śmiertelników i jak mała liczba tych, którzy poświęcają czas na gorliwe rozważanie cudownego porządku Stworzenia i Odkupienia. Następstwem tej niedbałości jest całe zło, któremu śmiertelnicy podlegają przez to, że ubiegają się o ziemskie dobra i rozkosze, jak gdyby to one były zbawianiem i celem ostatecznym. Jest to najgorszą przewrotnością wobec porządku ustanowionego przez Boga: ludzie pragną w swym krótkim, marnym życiu zażywać ziemskości, jak gdyby ta była celem ostatecznym, podczas gdy powinni posługiwać się rzeczami stworzonymi po to, aby osiągnąć najwyższe Dobro, a nie żeby Je utracić".

(Nauka Najświętszej Królowej niebios skierowana do czcigodnej Marii z Agredy
na zakończenie rozdziału XXVIII "Wewnętrzne cierpienia Najświętszej Panny. Jezus w świątyni"; "Mistyczne Miasto Boże", Warszawa-Struga,"Michalineum", 2005, s. 171-172)

Brak komentarzy: